Oddychanie ścian

Czy oddychanie ścian zastąpi wentylację ?

Oddychanie ścian rozumiemy jako zjawisko dyfuzyjnego odpływu pary wodnej z pomieszczenia poprzez samą ścianę zewnętrzną. Termin „oddychanie ścian” nie jest terminem technicznym. Występuje on natomiast w licznych wypowiedziach „specjalistów” od budownictwa. Mówią oni, że jakaś ściana „oddycha” lub „nie oddycha”, przy czym termin ten jest zwykle traktowany przez nich jako termin pierwotny i nie wymagający definiowania. Należy przy tym podkreślić, że kontekst wypowiedzi o „oddychaniu ścian” jest zawsze taki, że zjawisko to lub też jego brak ma istotny wpływ na „mechanizm” usuwania nadmiaru pary wodnej z pomieszczenia. Samo zjawisko przepływu dyfuzyjnego pary wodnej przez przegrody zewnętrzne – w przypadku występowania różnicy ciśnień cząstkowych pary wodnej po obydwu jej stronach – jest niepodważalnym faktem fizycznym. Faktem jest też, że wielkością tego przepływu można w pewnym zakresie „sterować” na etapie projektowania i/lub termomodernizacji. Zasadne jest natomiast pytanie, czy wielkość tego przepływu może mieć jakieś znaczenie praktyczne i być porównywalna z usuwaniem pary wodnej poprzez wentylację.

Udział „oddychania” ścian w usuwaniu pary wodnej z pomieszczeń zależy od:

  • rodzaju izolacji cieplnej ścian,
  • wielkości emisji wilgoci w pomieszczeniu,
  • krotności wymiany powietrza
  • wilgotnością powietrza zewnętrznego

Obliczenia inżynierskie wskazują, że przy usuwaniu wilgoci eksploatacyjnej z pomieszczeń udział strumienia dyfuzji przez ściany zewnętrzne istnieje, ale jest on znikomy, a nieomal cała wilgoć eksploatacyjna jest usuwana przez wentylację niezależnie od rodzaju izolacji ścian zewnętrznych, wielkości emisji wilgoci, krotności wymiany powietrza, wilgotności powietrza zewnętrznego. Teoria i praktyka wyraźnie wskazują, że wilgotność względna w pomieszczeniu zależy nie od „oddychania” ścian lecz od efektywności wentylacji.

Nie znajduje zatem uzasadnienia podejmowanie specjalnych zabiegów, prowadzących do zapewnienia ścianom zewnętrznym jak największej paroprzepuszczalności, a zwłaszcza „zrzucanie winy” za nadmierną wilgotność w pomieszczeniach na ściany zewnętrzne, jako „nie oddychające”, na przykład w wyniku ocieplenia ich styropianem.

A zatem utrzymywanie odpowiedniej wilgotności powietrza w pomieszczeniu jest możliwe jedynie dzięki właściwemu działaniu wentylacji. Przekonali się o tym najlepiej mieszkańcy budynków, w których wymieniono stare, nieszczelne okna na nowe.